(następny 29 dopiero za 4 lata:)
I kolejny miesiąc za nami......
Kolejne puste opakowania poszły do śmieci.....
Na większości blogów panuje zwyczaj zamieszczania projektu denko na koniec miesiąca, u mnie nie może być inaczej.
Dla mnie to dobre rozwiązanie, bo poprzez denko i ulubieńców możemy w pewnym sensie zamknąć dany miesiąc i go podsumować.
I. CO UDAŁO MI SIĘ ZUŻYĆ:
1. Żel pod prysznic Palmolive Thermal SPA- bardzo ładny zapach, jednak był bardzo leisty przez co był nie wydajny. 3+/5
2. Żel pod prysznic ISANA Vitamin&Joghurt. Produkt całkiem ok, zapach również bardzo przyjemny. 4/5
3. OdŻywka Pantene (Recenzja klik). 4/5
4. Peeling cukrowy Perfecta SPA, pomarańczowo-waniliowy. 5/5 jak dla mnie najlepsze peelingi.
1. Krem na blizny trądzikowe Care&Control (Recenzja klik) 3/5
2. Antyperspirant AA Deo. Spełniał swe podstawowe zadanie także polubiłam go. 5/5
3. Eveline Cosmetics, Pure control SOS 3 w 1 (Recenzja KLIK) 4/5
4. Krem Kozie mleko krem nawilżający do twarzy ( Recenzja KLIK) 5/5
1. Rimmel Match Perfection. Podkład kochany lub nienawidzony. Ja jestem w pierwszej grupie. Odłożyłam Revlona na jego miejsce. Zrecenzjowany był chyba we wszystkie strony. Kolejne opakowanie już w użyciu. 5/5
2. Korektor Touch Magioue, rozświetlający Loreal. Używałam go od roku czas i był bardzo wydajny. Gdyby znowu udało mi sie go go kupić za ok 15 zł to biorę w ciemno:) 5/5
3. 3 Lakiery które zgęstniały.
II. SKROMNI ULUBIEŃCY
1. Subtelny Peeling do ciała wersja AWOKADO. Przepiękny zapach, dla mnie świetnie złuszcza martwy naskórek a do tego pozostawia tłustawą warstwę na ciele ( taką samą jak to robią Peelingi cukrowe z Perfecty SPA) 5/5
2. Leczniczy korektor. U mnie działa cuda, pomimo swojego zapachu uwielbiam go. 5/5.
3. Pędzel do podkładu Hakuro H54. Jak go dostałam to pomyślałam O rany on będzie za miękki do podkładu, ale teraz nie zamienię go na żaden inny. Jest rewelacyjny. Sprawdza się zarówno dla podkładów lekkich jak Rimmel czy też ciężkich np. Revlon. 5/5
Dla wszystkich ulubieńców ukaże się obszerniejsza recenzja, gdyż uważam, że są godne polecenia.
Tak tak dość skromni Ci ulubieńcy, mimo sporych zakupów w lutym wszystko narazie stoi i czeka lub też zaczęłam testy, ale po tygodniu używania cokolwiek napisać.
Zużyć również nie ma aż tak dużo jak to było w styczniu, ale mam nadzieję, że marzec pod tym względem będzie lepszy w końcu o całe 2 dni dłuższy:)
A Wam denko jak poszłow tym miesiącu?
Mam nadzieję, że lepiej niż mi:)
Z chęcią poczytam o Waszych perełkach z lutego, zapraszam do komentowania.
Ania