W zeszłym sezonie letnim było dość duże boom na kosmetyki Olay, ja również jestem w gronie osób, które pokusiły się o jakiś kosmetyk. Padło na Emulsję Aktywnie nawilżającą. Używałam jej przez większość wakacji, aż do października, kiedy to potrzebowałam mocniejszego nawilżenia. Jako że jest już ciepło wyciągnęłam opakowanie z emulsją i ponownie ją używam.
Pełna nazwa: Olay Active Hydrating Emulsja Nawilżająca na Dzień
Pojemność: 100 ml
Cena: ok 15zł
Od producenta:
OLAY Aktywny Nawilżający Fluid na Dzień zapewnia nawilżenie, które delikatnie chroni Twoją skórę podczas dnia.
Skóra staje się delikatna i bardziej elastyczna, masz poczucie komfortu i świeżości.
Działanie:
Szybko nawilża
Unikalna formuła, opracowany przez OLAY aktywny kompleks nawilżający szybko nawilża Twoją skórę i odbudowuje jej hydro-równowagę.
Efektywnie chroni skórę przed suchością i odwodnieniem.
Poprawia zdolność skóry do utrzymywania naturalnego nawilżenia przez dłuższy czas, chroniąc przed uczuciem suchości i utrzymując skórę miękką i elastyczną przez cały dzień.
Zapewnia ochronę UV.
Filtry UV (SPF 4) zapewniają efektywną ochronę przed promieniami ultrafioletowymi.
Opakowanie:
Emulsję dostajemy w różowym opakowaniu z nakrętką. Początkowo nie miałam problemów z wydobyciem kosmetyku z buteleczki, jednak gdy doszłam mniej więcej do ponad połowy musze ją potrząsać, by wydobyć kosmetyk .Konsystencja:
Dzięki nie zwykle lekkiej formule produkt idealnie sprawdza się pod makijaż. Dodatkowo bardzo szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filmu.Działanie:
Głównym zadaniem tego kosmetyku jest nawilżenie naszej twarzy, według mnie w tym przypadku nawilżenie jest dość dobre. U mnie w okresie zimowym nie sprawdziłaby się kompletnie bo jest za lekka, ale teraz gdy moja skóra nie potrezbuje aż takiego nawilżenia i ochrony ta emulsja sprawdza się idealnie. Obawiam się jednak, że w przypadku mocno przesuszonych miejsc emulsja by sobie nie poradziła. Plusy:
- szybko się wchłania,- nadaje się pod makijaż,
- ma lekką i delikatna formułę,
- nie pozostawia tłustego filmu,
- nawilża w stopniu zadawalającym,
- SPF 4,
- cena adekwatna do pojemności.
Minusy:
- opakowanie nie do końca praktyczne.Końcowa ocena: 4+/5
Reasumując: Bardzo polubiłam tą emulsję. Za ok 15zł dostajemy bardzo dobry kosmetyk, który idealnie sprawdza się w okresie letnim. Z czystym sercem mogę ją polecić osobom, które szukają czegoś lekkiego pod makijaż.
Używałyście kiedyś tej emulsji? A może macie własnych ulubieńców w kwestii lekkiego kremu na lato? Z chęcią poczytam o nich:)
Pozdrawiam
Ania
Mnie marka Olay jakoś nie przekonuje do siebie...
OdpowiedzUsuńJa się zraziłam do Olay, kiedy kupiłam krem, który miał matowieć, a wcale tego nie robił :P. Aczkolwiek to było dawno temu, wiec moze dam marce druga szanse. Jeśli chodzi o lekkie kremy, to lubię Garnier Podstawa Pielęgnacji, skóra normalna-mieszana :). Ehh, kurczę, zamiast się uczyć do sesji, to krążę po blogach... :D
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tej emulsji, mogłaby być dla mnie za lekka
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tej emulsji, ma dobre recenzje i raczej się na nią skuszę jakoś niedługo :)
OdpowiedzUsuńMam tą emulsję i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNa lato jest idealna :)
Jeszce nigyd nei mialam kosmetyku Olay, zachecilas mnie moze jak skonczy mi sie moj krem to sobie ja walne:)
OdpowiedzUsuńlubie olay. jesli chodzi o krem na dzien to lubie complete care multi radiance day cream. ma spf15 (oprocz tego uzywam filtru 30tki, bo 15tka to za malo). nie zapycha moich porow, skora ladnie sie mieni, ale nie jak bombka na choince;) dobrze nawilza moja skore. ladnie pachnie-co akurat nie kazdemu moze pasowac. ja ten zapach bardzo lubie;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic Olay. Niedawno używałam kremu AA do skóry atopowej, ale jest za ciężki na cieplejsze dni (nie wspomnę o tym, że chyba mnie zapycha), więc go odstawiłam, a stosuję teraz Eva Natura nawilżający krem z melisą - Zoila o nim pisała u siebie i dlatego go kupiłam :D Sprawdza się bardzo fajnie, jest lekki, szybko się wchłania, nie roluje z podkładem, cena śmieszna - 7 zł :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś o byłam nawet zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńel-lay-baby.blogspot.com
Fajny :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej emulsji, lecz muszę przyznać, że wydaje się być ciekawa ;3
www.wewnetrzna.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBlog przyjaciółki wpadnij !!
___________________________________
A tak apropo ekstra blog !!
Zastanawiałam się nad tą emulsją, ale ostatecznie wybrałam jej odżywczą wersję, o której pisałam niedawno notkę. Myślę, że działanie mają podobne, też jestem zadowolona z niej :)
OdpowiedzUsuńNie sądzę, żeby sprawdził się u mnie, przy mojej mieszanej cerze. Chyba nie miałam nigdy nic z Olay :)
OdpowiedzUsuńnie używałam żadnych kremów z olay ale zastanawiałam się nad tym do cery normalnej i tłustej
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze wspominam tą emulsję, używałąm jej na noc i bardzo dobrze się spisywała:)
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze że nie znam tej emulsji, choć mam ogromną ochotę spróbować!
OdpowiedzUsuńJa używałam kiedyś mleczka Olay i nawet było fajne, tylko pod koniec ciężko je było wydobyć i bawiłam się w rozcinanie, a plastik był wyjątkowy twardy. Mogliby postawić na bardziej praktyczne opakowania...
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta emulsja, pewnie kiedyś po nią sięgnę, tylko kiedy to będzie... ;)
OdpowiedzUsuńGreat review!
OdpowiedzUsuńxoxo;) Lili
http://natcosmetics.blogspot.com/
1000 lat widziałam że masz dziś urodziny więc spełnienia każdego z marzeń ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś myślałam nad nią,na lato sobie kupię:))
OdpowiedzUsuń