I znowu poniedziałek i do tego od rana jestem strasznie śpiąca, nawet 2 kawy nie pomogły:(
Ja do życia wychodzę z założenia: jaki poniedziałek tak i cały tydzień, także nie zapowiada się ciekawie:( Jednak wykrzesałam z siebie trochę sił i przygotowałam recenzje peelingu, który znalazł się w ulubieńcach marca. Zapraszam do czytania:)
Pełna nazwa:Joanna, Naturia Face, Peeling do twarzy z arbuzem do cery normalnej
Pojemność: 75 ml
Cena: ok 5 zł,
zapach : arbuzowy lekko chemiczny,
konsystencja: żelowa.
Jak tylko zauważyłam ten peeling odrazu włożyłam go do koszyka, bo miałam wielką ochotę na jego przetestowanie. I jak się okazało moja ochota była bardzo słuszna.
Peeling znajduje się w stojącej tubce i bez problemu możemy wydobyć produkt z opakowania.
Kosmetyk zawiera sobie malutkie drobinki, które okazują się wcale nie takie delikatne jakich się spodziewałam. Produkt świetne radzi sobie ze złuszczaniem martwego naskórka, jak i wszelakich zanieczyszczeń pozostawiając buzię wygładzoną i delikatną.
Nie powoduje on u mnie żadnych podrażnień. Do tego pięknie pachnie i co mi się w nim podoba to pojemność, gdyż bez problemu możemy go spakowac np do walizki gdy gdzieś wyjeżdżamy.
Końcowa ocena: 5/5
Czy kupię ponownie: Myślę, że tak:)
Do wyboru mamy jeszcze dwie inne wersje:
cera sucha i wrażliwa
cera tłusta i mieszana
Miałyście któryś z tych peelingów? Jakie są Wasze opinie na ich temat?
Wyobrażacie sobie życie bez peelingów czy nie grają one jakiegoś istotnego wpływu na Waszą codzienną pielęgnację?
Nie miałam żadnego z tych peelingów, ale wydają się być dobre.
OdpowiedzUsuńSuper, że jest też wersja do cery tłustej i mieszanej. Bo mój morelowy już niedomaga i będę musiała zakupić coś nowego. ;)
OdpowiedzUsuńKochana, testowałaś już coś z paczki ode mnie? Bardzo jestem ciekawa czy mus do ciała przypadł Ci do gustu. :) :*
peelingi do ciała myjące lubię, więc myślę, że ten tez bym polubiła:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszystkie peelingi :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jego zapachu
Nie miałam żadnego :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudny! :)
Uwielbiam produkty z Joanny!
OdpowiedzUsuńzapach na pewno jest nieziemski jak cała seria Joanny :)
OdpowiedzUsuńkurcze nie lubie brzoskwini, a produkt do cery suchej jest brzoskwiniowy :( chociaż może Joanna mnie pozytywnie zaskoczy :)
OdpowiedzUsuńTyle razy widziałam ten peeling i nie kupiłam go a już wiele razy lądował w koszyku i w końcu odkładałam go z powrotem na półkę ;) Następnym razem na pewno kupię, bo cena bardzo fajna a peeling pewnie ładnie pachnie ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam go ale czaje się na kosmetyki z arbuzem. Uwielbiam peelingi z Joanny szczególnie te do ciała bo do twarzy nigdy nie używałam z tej firmy. Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńmiałam do ciała peeling truskawkowy i był super, jestem ciekawa tego do twarzy :)
OdpowiedzUsuńnie używałam go, polubiłam za to peelingi z perfecty.
OdpowiedzUsuńmiałam z gruszką - i lubiłam go za zapach :), ścierał nie za mocno, ale kiedyś może ponownie wpadnie do mojego koszyka
OdpowiedzUsuńSam zapach mnie korci by wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy gruszkowy do twarzy pachnie tak samo jak gruszkowy do ciała, bo jest obłędny;]
OdpowiedzUsuńarbuzkowy zapach :D mniam :)
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam wypróbować ten peeling, więc myślę, że niedługo się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńkazdy kosmetyk z joanny okazuje sie stzralem w 10 :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tego peelingu! :)
OdpowiedzUsuńchyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńOo ciekawa recenzja więc się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńGruszkowy musi ładnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńprzyda się do mojej nowej, delikatnej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie używam żelu peelingującego z Be Beauty by Biedronka :D Delikatnie ściera naskórek :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, chyba widziałam ten peeling w Jasminie. Ja chętnie wypróbowałabym gruszkowy, ciekawy, czy go znajdę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kupiłam go w Jaśminie:) Jak ja byłam tydzień temu to były dostępne wszystkie wersje:)
Usuńcena , pojemność , skuteczność - jestem na TAK
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale kiedyś czytałam recenzję na jednym z blogów i chciałam kupić,ale o nim zwyczajnie zapomniałam:))
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi,więc muszę sobie kupić:D
Zapraszam do swojego bloga, w którym jest post o sprzedaży soczewek kontaktowych:D
OdpowiedzUsuńNigdzie ich nie widziałam u siebie ..
OdpowiedzUsuńja jestem przyzwyczajona do morelowego z Soraya. Ale ostatnio kupiłam jakiś z BingoSpa i z BU więc będą testy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam; musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńChętnie kupiła bym go :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
U mnie peeling 2 razy w tygodniu to podstawa. Mam problemową skórę, a tylko regularne złuszczanie naskórka pozwala mi na posiadanie ładnej buźki:-) Będę musiała wypróbowac ten produkt.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nie widziałam tych peelingów wcześniej. Miałam tylko te takie duże do ciała. Najbardziej jestem ciekawa zapachu! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! :)
Dodaję do obserwowanych, bo chcę być na bieżąco
Buziaki!
Kurczę, a ja nigdy nie mogę znaleźć tego peelingu :( Bardzo bym chciała go spróbować ze względu na jego zapach. Uwielbiam arbuza! ;)
OdpowiedzUsuńA bez takiego kosmetyku mogłabym przezyć, ale lubię pozdzierać się troszkę szczególnie jak produkt ładnie pachnie. ;)
cute blog!!!
OdpowiedzUsuńxoxo
http://cappucinofrio.blogspot.com.es
Mam peeling Joanny do ciała i jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMój ulubiony, mam 2 sztuki ;)
OdpowiedzUsuńMiałam właśnie ten arbuzowy i lubię od czasu do czasu wrócić do niego :)
OdpowiedzUsuń