Oczywiście, że zakupy:):)
Któraś z Nas ich nie kocha:)
tak więc dzisiaj wpis z cyklu Przechwalanki blogerek:) czyli nic innego jak haul.
Oto co wpadło w moje łapki w przeciągu tygodnia:
Najpierw była Natura, w której to kupiłam:
- mleczko do ciała Kozie Mleko, cena ok 10 zł. W tym miesiącu coś mnie wzięło na mazanie się kremami, balsamami itp, po prostu muszę to robić co wieczór.
- zachwalany rozświetlacz z limitowanej edycji Essence, koszt ok 9 zł. Używam go od tygodnia i faktycznie jest co zachwalać:)
- pomadka Essence nr 53 All about cupcake, koszt ok 9 zł,
- pomadka Nivea z miodem i mlekiem ( kupiona na promocji w Kauflandzie za 5,50:),
a wczoraj wpadłam do Rossmana. Moim celem był peeling z Isany z edycji limitowanej, niestety u mnie ani widu ani słychu o tym zdzieraku:( ale w zamian kupiłam:
- kremy do rąk Ziaja, na przecenie po 3,99:) od razu zgarnęłam 3:)
- odżywka do włosów z Gliss Kur, wybrałam wersję do włosów farbowanych i z pasemkami.
Koszt ok 11 zł,
Koszt ok 11 zł,
- 2 maseczki Ziaja oczyszczanie i Perfecta odżywcza ( zakochałam się w tych maseczkach, są rewelacyjne), koszt ok 1,50.
A po południu zjawił się kurier z:
Niestety u mnie w mieście ten produkt jest mało dostępny, więc pokusiłam się o zamówienie online, które wyniosło mnie (chyba) 53 zł z przesyłką. Bardzo zaskoczyła mnie forma paczki. Pudło w jakie zapakowali zamówienie w porównaniu do samego produktu było wręcz olbrzymie:) Ale jak widzicie kosmetyk był bardzo dobrze zabezpieczony, dzięki kwadracikom powycinanym ze styropianu (był on równiutko poukładany!!!!). Przyznam, że pozytywne zdziwienie mnie dopadło jak to zobaczyłam:)
Do samej emulsji odchodzę do z dużym dystansem. Ostatnio naczytałam się o nim samych ochów i achów, jestem bardzo ciekawa czy naprawdę jest taki super. Po pierwszym użyciu na minus jest opakowanie, zdecydowanie przydałaby się pompka.
I jak Wam się podobają moje zakupy:)
Miałyście któryś z tych kosmetyków? Chętnie poczytam Wasze opinie.
A tym czasem pozdrawiam Was gorąco i znowu zasiadam do notatek:( Sesja tuż tuż.....
Ania:*
Fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak sprawuje się Cetaphil :)
oj też poszłabym chętnie na zakupy ale siedzę chora w domu :) :)
OdpowiedzUsuńcetaphilu używam ale tylko zelu do mycia. :) za produktami marki ziaja nie przepadam, ale za to zaciekawiła mnie pomadka essence. :)
OdpowiedzUsuńCzadowe zakupy, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńI Cetaphil, o którym od jakiegoś czasu usilnie myślę.. i ciągle mam nadzieję, ze gdzieś dorwę próbkę..
Odżywka jest bardzo fajna, mimo silikonowego składu używam jej od czasu do czasu na jakieś wyjścia - włosy wyglądają i układają się po niej fenomenalnie!
OdpowiedzUsuńDaj znać co myslisz o Cetaphilu i pomadce z
Essence:)
Uwielbiam houle!!!:D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej odżywki glisskura:)
A tą maseczkę z perfecty jakiś czas temu kupiłam i czeka na testowanie:D
Cetaphil na pewno cię nie zawiedzie :)
OdpowiedzUsuńtez uzywam tej pomadki z nivea ;)
OdpowiedzUsuńbajkaozyciu.blogspot.com
uwielbiam pomadkę All about cupcake :)
OdpowiedzUsuńoczekuję recenzji Cetaphilu:)
OdpowiedzUsuńWidziałam tą emulsję w Super-Pharmie w moim mieście. Cena mnie lekko zdziwiła, ale też czytałam co nieco na jej temat i ciekawa jestem jej działania. A odżywki Gliss Kur bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że zakupy się udały:>
OdpowiedzUsuńCetaphil - mój KWC :) będziesz zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńmusze też sobie zrobić zapas kremu z zajki, za taką cenę :) co jestem w naturze nigdy nie mogę natrafic na ten rozswietlacz :(
OdpowiedzUsuńco to za emulsja?
OdpowiedzUsuńzakupy szalenie dobrze poprawiają humor, nawet te najmniejsze:D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mogę już nigdzie znaleźć tego rozświetlacza , a też czytałam o nim same dobre opinie ..
OdpowiedzUsuńhttp://cosasyminimas.blogspot.com/2012/01/candy-czy-rozdanie-jak-zwa-tak-zwa.html zapraszam !
CETAPHIL to moj numer jeden od roku.
OdpowiedzUsuńJa swój kupiłam w aptece i jak narazie ciągle jest wiec jest bardzo wydajny.
Polecam wszystkim tym którzy walczą z trądzikiem do zakupienia tej emulsji :)
oczywiście że zakupy!:)
OdpowiedzUsuńale z kremami do poszalałaś:) ja kupiłam jeden, ale mam jeszcze jeden z Nivea do rąk, no i w drugiej torebce garniera, wypas :D
Oj tak to jest to co Tygryski lubią najbardziej... ZAKUPY<3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię balsam Kozie Mleko;)Dobrze nawilża nie mam problemu dzięki niemu z suchą skórą.
Fajnie, że ten rozśweitlacz z essence się sprawdza, bo chciałam go kupić. ;) Jutro wybieram się na zakupy, to wrzucę go do koszyka. ;)
OdpowiedzUsuńCo to cetaphil'a, to ja używałam go 5-6lat temu, jak jeszcze nie był popularny, miał inną szatę opakowania i kosztował więcej. Dostałam do od dermatologa. Wtedy sprawdzał się idealnie. Mam nadzieję, że teraz nie pogorszył się i nadal jest doskonały. ;) Mimo tego, że bylam z niego bardzo zadowolona, to jednak znalazlam równie dobre tańsze kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ktore mi nie szkodzą :)
Oj taaak, zdecydowanie zakupy pomagają pokonać chandry i nastroje! Osobiście znam tylko tę pomadkę ochronną Nivei, tak, to dobry zakup - bardzo pomogła mi, pamiętam, na takie odstające, okropne skórki, które pojawiają się czasem na wysuszonych ustach [a ja miałam w dodatku taki głupi nawyk obgryzania ich, bo mnie denerwowały i rozpraszały].
OdpowiedzUsuń[A co tam, przyznam się: bardzo lubię sklepy Kaufland, według mnie górują asortymentem nad Lidlami, Biedronkami i Tesco :D]
Wszystkie kremy do rąk z zaji są genialne :)
OdpowiedzUsuńOczywiście recenzja Cetaphilu się ukaże jak tylko go przetestuje, daje sobie na to jakieś 3-4 tygodnie.
UsuńMoja dermatolog poleciła mi tę emulsję. Jutro lecę po nią do apteki ;)
OdpowiedzUsuńrównież będę czekac na rezenzję :) a gliss kur jest świetny również używam :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
Kiedyś płyta CD przyszła do nas w kartonie od dużego telewizora :) Też byliśmy zaskoczeni :)))
OdpowiedzUsuń