Refleksje po pierwszym dniu

Hmm myślałam, że prowadzenie takiego bloga kosmetycznego to rzecz łatwa, szybka i przyjazna. Trochę się pomyliłam - nie jest to takie łatwe jak mi się wydawało.
Największą trudnością są dowody zdjęciowe, no niestety słońce już nas nie rozpieszcza i zdjęcia nie wychodzą takie jakie byśmy chciały. Potem je zgrywać, zmniejszać...ale da się przeżyć:)

Druga kwestia, która przystwarza mi małych problemów to recenzje. Czytając posty innych dziewczyn to wszystko jest tak ładnie, przejrzyście napisane, sama jak zabierałam się za pisanie to nie wiedziałam co pisać. Gdy stwarzam posta wylewam to co siedzi mi w głowie tu i teraz, ale jak po opublikowaniu się okazuje, że połowy rzeczy nie napisałam.
Inna ważna sprawa to zachęcenie innych do siebie, trzeba być aktywnym , by inna osoba Cie dostrzegła... Nie ma nic za darmo.

Tu powinno nasunąć się motto: Człowiek uczy się całe życie lub Praktyki czynią mistrza. Mam nadzieję, że z każdym postem będzie lepiej i rękę będę mieć sprawniejszą do pisania:)

Pozdrawiam Was cieplutko a tym czasem wstawiam zdjęcie bucików, które zakupiłam z http://www.czasnabuty.pl/, może w następnym poście napiszę co nie co o tym sklepie, zobaczymy.