Będąc ostatnio w rosmannie w oko mi wpadły nowe lakiery z wibo, dokładnie chodzi o lakiery matowe. Z tegoż to powodu, że nie lubię swoich paznokci z kolorach ciemnych miałam do wyboru róż lub pomarańcz. Tu myśl JESZCZE JEDEN RÓŻOWY?? Takim to sposobem padło na wyrazistą pomarańcz (chodź w sklepowym świetle wyglądało mi to na zgniłą czerwień).
Z góry przepraszam za jakość pomalowanych paznokci - to wynik trzęsącej się ręki. A w tym wypadku aż za bardzo to w oczy się rzuca, ale obiecuję, że będę się uczyć robić dobre zdjęcia jak i prawidłowo malować paznokcie.
Starałam się oddać mat tego lakieru, a chyba tak średnio mi się udało.
Paznokcie pomalowałam w czwartek.
Nie będę się tu rozdrabniać, dość dobrze się go nakłada, choć pędzelek mógłby być ciut dłuższy. Co do długości schnięcia to muszę przyznać, że szybko w porównaniu z innymi lakierami tej firmy. Po 15 minutach miałam suche paznokcie, bez używania jakiegoś przyspieszacza. A co z tym matem? Ciężko mi tu cokolwiek napisać, gdyż to mój pierwszy tego typu lakier, no ale jak mus to mus. Nie jest to taki stuprocentowy efekt matu. Po kilku dniach ten mat jakby się starł (?)
Plusem musi być tu kolor, który jest przepiękny. Według mnie to kolor tej jesieni, która pomału już nas opuszcza :(Taki żywy pomarańcz z nutą czerwieni.
A to zdjęcie z wczoraj, czyli czwartego pełnego dnia. Lakier zaczął się już ścierać na końcach, ale tragedi nie ma. Dzisiaj piąty dzień i nadal mam go na paznokciach. Czyli trwałość jak najbardziej na tak . I jak już wspominałam wcześniej ten efekt matu zaczął się ścierać, paznokcie z każdym dniem bardziej się święcą.
Interesują mnie także lakiery z efektem krokodylej skórki...muszę jakiś mieć :)
Pozdrawiam
Ania
to raczej taka satyna niż mat :)
OdpowiedzUsuńUh, obiecuje sobie, cały czas, że zregeneruje płytkę paznokcia odżywkami i na jakiś czas odstawię lakiery. Blogerki mi tego nie ułatwiają :p
OdpowiedzUsuńAle lakier jest śliczny i może kiedyś się na niego skuszę ;)