Myślałam, że będąc chorą i siedząc w domu będę miała więcej czasu na bloga, niestety tak nie jest:( Antybiotyk póki co mało pomaga, dziś trochę humor poprawił mi kurier z Kiss Boxem, gdyż spodziewałam się go dopiero jutro a tu miłe zaskoczenie:)
Aparat nie chciał ze mną dziś współpracować także zdjęcia nie będą jakieś super jakości. Samemu pudełkowi nie robiłam zdjęć, bo było takie jak zwykle tzn białe z czerwonym całusem, wszystko było owinięte niebieską siateczką, a o to co było w środku:
Lecimy z zawartością:
Chusteczka brązująca Rimmel ok 2zł
Modelujący róż do policzków Bell ja mam nr 53 ( całe szczęście bo mam już nr 51) ok 10zł
Błyszczyk Jelly Gloss Isa Dora produkt pełnowymiarowy ok 50zł
Błyszczcyk Moisturizing Isa Dora próbka 6ml, produkt pełnowymiarowy wynosi 8 ml i kosztuje ok 47zł
Mleczko do demakijażu IsaDora próbka
I jako produkt przeprosinowy za ostatnie wtopy w oddzielnej paczce przyszedł tusz z tego co mi się wydaje jest on pełnowymiarowy, BIG BOLD Mascara IsaDora
Zamawiałyście pudełeczko?
Z tego co przeglądałam blogi, które mam w blogrollu nie spotkałam się z wpisem o zawartości kiss boxa, czyżby wszyscy zrezygnowali?
Ja jestem nawet zadowolona, za sam błyszczyk zwróciła mi się kasa, no chyba, że coś znowu jest przetermionowane, zaraz muszę to sprawdzić.
Pozdrawiam Was cieplutko
Ania
Cieszę się, że tym razem nie kupiłam KissBoxa :)
OdpowiedzUsuńJa się nie bawię w pudełeczka :) dużo zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten róż Bell, bardzo fajna paczka ;)
OdpowiedzUsuńwrzucają dziewczyny na blogi, ale dużo mniej ich niż m-c temu :)
OdpowiedzUsuńja nie kupuję, nie podobają mi się zawartości :) wolę za te pieniądze kupić kosmetyk jeden ale taki jakiego aktualnie potrzebuję :))
Troche skromnie wg mnie :)
OdpowiedzUsuńostatnio były lepsze rzeczy.
lubię róże, nie pogardziłabym ;)
OdpowiedzUsuńHm...czy oni tam zawsze wrzucają Isadorę?
OdpowiedzUsuńOd dwóch pudełeczek zawsze coś jest z IsaDory.
UsuńSłaby tym razem ten kissbox
OdpowiedzUsuńnie zachwyciła mnie zawartość, ale ogólnie nie jest źle ;)
OdpowiedzUsuńO, Jelly Gloss masz czerwony, mnie trafił się bezbarwny :)
OdpowiedzUsuńMój na ustach też jest bezbarwny. Zapomniałam dopisać Jelly Gloss mam nr 71 Raspberry syrup, a MLG nr 18 glossy candy.
Usuńcałkiem niezła zawartość:)
OdpowiedzUsuńTwój post jest pierwszym gdzie czytam o nowym kiss boxie. ja nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńNie kupowałam Kissboxa.
OdpowiedzUsuńJa nawet o tym nie słyszałam... Uwielbiam pomadki Isadory!
OdpowiedzUsuńja tez mam i jestem nawet zadowolona;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że po ostatniej aferze znacznie spadło zainteresowanie tym pudełeczkiem, tym bardziej w zestawieniu z Glossy Boxem... Mi podoba się ten róż, ale błyszczyków prawie nie używam, więc byłabym trochę zawiedziona...
OdpowiedzUsuńja chyba jednak bym takiego kiss box-a nie kupiła.
OdpowiedzUsuńMnie nie interesuję Kiss box,ale każdy ma inne zdanie,róż z bell ładny:)*
OdpowiedzUsuńCiekawa zawartość :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten róż z bell :*
http://dont--stop--believin.blogspot.com/
hmmm średnia zawartość tym razem.. dobrze, że nie zamówiłam..
OdpowiedzUsuńnie jest źle:)fajnie kosmetyki
OdpowiedzUsuńJa bym nie była zadowolona.. :P
OdpowiedzUsuńhttp://www.groszki.pl/groszki/1,95942,6854965,Letnia_promocja_IsaDora.html to już wiemy jak IsaDora pozbywa się kosmetyków, oj nieładnie nieładnie
OdpowiedzUsuńAle ja nadal czekam na swoje pudełko;/
niezle kosmetyki nie najgorsze ;)
OdpowiedzUsuńa tak z ciekawosci i le kosztuje to pudeleczko i o co w tym chodzi ;)
jestem niezorientowana
zapraszam do nas w wolnej chwili :) jestem ciekawa co sadzisz o mojej stylo ;)
Martyna
http://www.bemymusthave.pl/2012/03/stylizacja-wiosna-2012.html
Skoro to są gratisy do zakupów w 2009 roku to raczej 3 kosmetyki są przeterminowane :O
OdpowiedzUsuńChciałam Ci dziś polecić rozdanie, w którym biorę udział i zachęcam również Ciebie:)
OdpowiedzUsuńOto link do rozdania: http://p-s-fashion.blogspot.com/2012/03/83-rozdanie-buty-deezee.html
Jasny błyszczyk wygląda fajnie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie zamówiłam marcowego kissboxa. I żałuję, że zamówiłam kwietniowego. I jestem ciekawa czy w poniedziałek w końcu dostanę moją obiecaną maskarę? zobaczymy... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Ten Jelly Gloss wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńtaka sobie zawartość, spodziewałam się większego "wow" ;)
OdpowiedzUsuńA mnie to nie kręci jakoś :)
OdpowiedzUsuńA co do mojego posta 1kwietniowego to specjalnie zrobiłam na przekór, chociaż to był mocny makijaż, który wykonałam dawno temu i wyglądam w nim komicznie :D
amm... IsaDora... przygarnęłabym jakiś błyszczyk - do tysiąca innych w kufrze ;)
OdpowiedzUsuńAanula, micel Vichy ma swoje zwolenniczki, jednak każdy ma jakieś swoje preferencje i wymagania skóry, no ale nie ukrywam, nie polubiłam go. Subiektywna ocena. Nic więcej ;)
Mam 24 lata to tez jestem raczej za stara na Hello Kitty:D
OdpowiedzUsuńMnie nic by nie zainteresowało z tego pudełeczka. ;) Zastanawiałam sie nad zamówieniem KissBox'a ale jednak boję się :P Nie do końca lubię niespodzianki jeżeli chodzi o kosmetyki. ;)
OdpowiedzUsuń