czwartek, 31 maja 2012

Kilka słów o balsamie od Garniera

Hej,

wiecie albo może i nie wiedziecie, że na stronie Garniera co jakiś czas organizowane są testy Nowości Garniera, które dopiero co są wypuszczane na rynek. Ostatnio do przetestowania były:
-  Nawilżająca Pielęgnacja 7 Dni Skóra szorstka Mleczko do ciała z ekstraktem z mango
-  Nawilżająca Pielęgnacja 7 Dni Skóra szorstka Ultraodżywczy krem do ciała z olejkiem z mango

Można było sobie wybrac jeden z dwóch, mnie zainteresował ten drugi krem do ciała z olejkiem z mango. szczęście mi dopisuje gdyż po jakimś zcasie ujrzałam wiadomość na skrzynce, że zostałam wytypowana do testowania wybranego kosmetyku.


Pełna nazwa: Nawilżająca Pielęgnacja 7 Dni Skóra szorstka Ultraodżywczy krem do ciała z olejkiem z mango
Cena: ok 15- 19 zł
Pojemność: 300ml 

Od producenta:
Ultra odżywczy krem do ciała wzbogacony o L-Bifidus* i olejkiem z mango, które wybrano z myślą o specyficznych potrzebach skóry suchej i szorstkiej. Kremy do ciała to nawilżenie tak mocne, iż pozostaje odczuwalne nawet po 7 dniach od ostatniego użycia.** Olejek z Mango jest znany ze swoich właściwości odżywczych, aby odżywiać i łagodzić skórę suchą, szorstką. Kremy do ciała Garnier Body to produkty o udowodnionej skuteczności. Skóra staje się delikatniejsza i gładsza w dotyku. Pozostaje nawilżona przez 48 godzin

Opakowanie:
Produkt dostajemy w plastikowym słoiczku. Musze Wam się przyznać, że zastanawiałam się ostatnio czy balsamy wygodniejsze są w stojących wysojich opakowaniach czy też w w takich słoiczkach. Początkowo moja myśl obstawiała przy stojącym opakowaniu, jednak po chwili zmieniałam zdanie. Jeśli przekroczymy połowę nie musimy się bawić w potrząsanie, przecinanie, wycinanie, aby wydobyć kosmetyk . 

Konsystencja i zapach:
Konsystencja jest bardzo zbita i bardziej mi przypomina masło aniżeli krem. bardzo przyjemni się go aplikuje, szybko się wchłania i do tego przepięknie pachnie.

Działanie:
Nawilża, nawilża, nawilża dla mnie to jest najważniejsze. Skóra po aplikacji kremu jest gladka i delikatna. Początkowo stosowałam go tylko w typowe partie dla tego typu kosmetyku tzn nogi, brzuch, ramiona, dekold. gdy zauważyłam poprawę w stanie skóry podwyższyłam mu poprzeczkę. od jakiegoś czasu próbuję nawilżać stopy, by móc je z czystym sercem eksponować i przed snem stosowałam go równiez na stopy. rezultat? Stopy ( i to po 3 aplikacjach) stały się miękkie, nawilżone i gładnie. Jestem w wielkim szoku działania tego kremu. Będzie on chyba pierwszym tego typu kosmetykiem ,ktorego uda mi się skończyc do końca  wtak krótkim czasie.

Plusy:
- świetnie nawilża
- skóra jest delikatna, miękka i odżywiona
- szybko się wchłania,
- łatwa aplikacja,
- piękny zapach.

 Minusy:
- brak

Końcowa ocena: 5/5

Jak najbardziej polecam ten balsam. Dodatkowo muszę się pochwalić, że udało mi się zakwalifikować do następnych testów, gdzie wybrałam sobie dezodorant Mineral Intensive 72 H roll-on.


Zapraszam Was na stronę Garniera, co jakiś czas odbywają się nowe kwalifikacje produktów Garniera Klik klik


Czujecie się zainteresowane owym kosmetykiem?




Ania

środa, 30 maja 2012

Lirene Peeling maXSlim

Witam,

Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią dzisiaj pora na recenzje. A oto i ona, zapraszam do lektury.

Pełna nazwa:  Lirene Dermoprogram, MaXSlim, Ujędrniający peeling myjący
Cena: ok 13zł
Pojemność: 200ml
Od producenta:
Ujędrniający peeling myjący dzięki wyjątkowej formule opartej na kompleksie substancji aktywnych oraz wyciągu z zielonej herbaty, doskonale ujędrnia i wygładza skórę, przywracając jej delikatność i świeży wygląd. Drobinki peelingujące wraz ze składnikami nawilżającymi zapewniają skuteczne oczyszczenie skóry pozostawiając ją nawilżoną i miękką w dotyku. Orzeźwiająca kompozycja zapachowa pobudza, dodaje energii, działa antystresowo i odprężająco.
Zalety:
- wspomaga skuteczność kuracji wyszczuplających,
- pobudza spalanie tłuszczu,
- nadaje skórze delikatność, jędrność i świeży wygląd.



Opakowanie:
Produkt dostajemy w stojącej tubie, którą bez problemu możemy postawić np. pod prysznicem. Problemem może być wielkość otworku, z którego wydobywa się peeling. Kilkakrotnie zdarzyło mi się, że otwór po prostu się zatykał przez wielkość drobinek.



Konsystencja i zapach:
Zapach jest bardzo świeży, limonkowy. idealny na wiosnę/ lato. Konsystencja jest dla mnie tak "w sam raz". Nie jest leista jak z przypadku np. peelingów z biedronki, ale nie jest też az tak zbita jak te z Perfecty. Porównałabym je do peelingów z Joanny Naturii. 




Działanie:
Przez duże drobiny możemy porządnie wypeelingować sobie ciało. Uwielbiam takie zdzieraki. 
Skóra po nim jest gładka, miękka i bardzo delikatna. 
Co do zapewnień producenta to podpisze się tylko pod ostatnim punktem. Nie wierzę w to, że peeling pomógłby nam spalić tkankę tłuszczową. Stosuję jednak balsam z tej samej serii i moge powiedzieć, że moja skóra jest w o wiele lepszej kondycji. 



Końcowa ocena: 5/5

Jeśli lubicie porządne peelingowanie to ten kosmetyk jest dla Was. Nie oczekuję od tego typu kosmetyków nie wiadomo czego, podstawową funkcję spełnia, do tego pięknie pachnie, czego chcieć więcej:)



Używałyście coś z tej serii? 
A jakie Wy macie strategie w uzyskaniu pięknej sylwetki na lato? 



Pozdrawiam 
Ania 

wtorek, 29 maja 2012

Applause L34 Jeans z Glasgow

Obiecuję, że na razie będzie to ostatni post lakierowy i jutro pokaże się jakąś recenzja.
 Czytając posty innych dziewczyn widzę, że nie tylko ja choruję na brak weny....

Musze przyznać, ze z firmą Applasue nie miałam jeszcze styczności, dzięki polubieniu ich na Facebooku miałam możliwośc testowania lakieru, oraz maskary której recenzja niebawem się ukaże.

Co nie co o samych lakierach:


,,Lakier FLASH Super Shine 

SUPER POŁYSK.

Wymarzone kolory i zaskakujące efekty optyczne.Bardzo duża i dynamicznie zmieniająca się gama kolorystyczna.

W palecie kolorów znajdziesz wszystkie  możliwe rodzaje - french, pastele, kryjące, perłowe,opalizujące, metaliczne, migoczące gwiezdnym pyłem brokatowe i kryształowe.


Niezawodna elastyczna formuła odporna na odpryski i ścieranie oraz bardzo dobra konsystencja.
Pędzelek klasyczny, sprężysty , długość uniwersalna ... czyli żadnych przykrych niespodzianek.

FORMUŁA 4-FREE: bez toulenu, formaldehydu, ftalanu dibutylu i kamfory !"





Kolor jego jest jak dla mnie ciężki do określenia.  Po nazwie wychodzi, że to kolor jeansu, mi to takiego koloru nie przypomina. Jest to taki brudny niebieski z milionem drobinek, które pięknie się mienią ( macie okazje zobaczyć ten efekt na zdjęciach bo były robione w słońcu).
Konsystencja dla mnie świetna, nie za gęsty ani nie za rzadki. 
Co do krycia to ja nakładam 2 cienkie warstwy, jednak uważam, że jedna grubsza by wystarczyła. 
Zdumiona jestem wytrzymałością lakieru, gdyż w świetnym stanie utrzymywał się przez 4 dni, oczywiście końcówki były lekko zdarte, ale u mnie to norma.


Firma ma bardzo bogatą paletę kolorów :

Lakiery dostępne są online Klik lub stacjonarnie, lista drogerii w których dostępne są produkty firmy Applause Klik.
Za ok 6 zł dostajemy 12 ml produktu, także jak najbardziej się opłaca.  

I jak Wam się podoba? Miałyście styczność już z tą firmą?  Może wpadł Wam w oko jakiś lakier?



Otrzymanie darmowego produktu od firmy Applause nie wpływa na obiektywizm mojej recenzji.

czwartek, 24 maja 2012

Eveline holografic 412

Witam!!!

Miałam przygotowaną notkę juz dość dawno temu, jednak zapomniałam o niej. Jednak nic straconego.
Dawno  lakierów z tej serii nie używałam, a oglądając poniższe fotki zapragnęłam nim pomalowac pazurki.
Zapraszam Was do poznania Eveline Holografic 112.

Jeśli jesteście zainteresowane odsyłam Was do innych notek, gdzie opisywałam:





 

Hmmm chyba muszę popracować nad porządnym robieniem zdjęć....

Kolor lakieru to przepiękny malinka z milionem drobinek. 
Do pełnego krycia potrzebowałam dwóch warstw, choć jedna grubsza też by całkowicie przykryła płytkę (przy pozostałych potrzebowałam najczęściej 3 warstw).
Aplikacja jak i zmywanie bezproblemowe.
Na paznokciach trzymał się 4 dni, oczywiście nie obyło się bez zdartych końcówek (patrz ostatnie zdjęcie). Nie wiem czemu ale na całe szczęście lakiery mi bardzo rzadko odryskują:)


Jeśli macie tylko możliwość polecam Wam zakup tych lakierów. Cena ich jest nie wielka , bo ok 3-4zł, pojemność dość mała- 4,5 ml czy jest duża szansa na dość szybkie zużycie lakieru przed jego zgęstnieniem.


Ania

środa, 23 maja 2012

Moja majowa piękność

Hej dziewczyny:)

Każda z Nas ma jakieś kolory lakierów do paznokci, których nie znosi i takich nie kupuje. Ja mam takie dwa żółty i czarny. Mam jeden żólty z GR Miss Selene, ale strasznie wygląda na paznokciach i powiedziałam sobie nigdy więcej żółci.
Jednak gdy Wibo wprowadziło ostatnio nową serię Amazing Amazone wypatrzyłam jakąś nową kolekcję Candy Pastel trend. Kolorki są przepiękne, delikatne i pastelowe. Miałam wziąść jakiś ceglasty kolor, ale zobaczyłam piękną pastelową żółć.
Pomyślałam lakiery nie są drogie, bo kosztują ok 5zł.

Minęło trochę czasu zanim go użyłam i musze Wam przyznac, że się zakochałam w nim. Jest piękny. Zobaczcie same: (próbowałam jak mogłam oddać jego urok)









W rzeczywistości wygląda jednak ładniej. Ja mam już łapki opalona, więc wygląda to bardzo ładnie. 
Kolor jegoto kolor żółty, pastelowa żółć, która wygląda bardzo delikatnie. Lakier ma lekki shimmerek, który jest słabo widoczny. 
Obawiałam się krycia, że będzie potrzebnych  z 5 warstw. Na zdjęciach powyżej mam ich 2 jednak na upartego można byłoby dołożyć jeszcze jedną. 
Sechł dość szybko, pędzelek typowy dla tej serii. Konsystencja w sam raz, nie miałam problemów z aplikacją lakieru ( o dziwo nawet skórek sobie nie pomalowałam:).
Jedyne ale to zmywanie, strasznie ciężko się go usuwa z paznokcia. Ale wybaczam mu to, bo w realu wygląda bosko:)

Mam ochotę na jakieś inne kolory z tej serii:)


I jak Wam się podoba??
Trafił się Wam jakis lakier, do którego byłyście uprzedzone, a jednak zmieniłyście zdanie z jakiegoś powodu?

Ania

piątek, 18 maja 2012

Post urodzinowo-niespodziankowy

Witam Was ponownie,

w związku z tym, że we wtorek mój blog skończył 6 miesięcy, a dzisiaj urodziny mam ja ( ależ ja stara jestem 24 lata na karku.......) postanowiłam, że zrobię zrobię którejś z was małą niespodziankę:)

Niespodzianka liczy  dosłownie kilka rzeczy, na rozdanie za mało, tak więc pomyślałam, że najrozsądniej będzie jeżeli dostanie mini niespodziankę osoba, która najczęściej komentowała mój blog w ciągu tych 6 miesięcy.

Tak więc ogłaszam, że niespodzianka



wędruje do:

Kochana gratuluję:)!!
Czekam na meila z adresem abym mogła wysłać paczkę ( mój adres ania-anula1988@o2.pl) Czekam do poniedziałku, jeśli się nie odezwiesz niespodzianka powędruje do drugiej Top Komentatorki po  Tobie:)

Cały czas zbieram produkty na rozdanie, nie chciałabym aby to były pierwsze lepsze kosmetyki, które dostępne są w każdym sklepie aby tylko były.... Pamiętajcie, że cierpliwość popłaca. 

Nie pokazuje zdjęcia z niespodzianką, pytanie do zwyciężczyni jeśli chcesz wiedzieć co znajdziesz w środku napisz a ja zamieszczę fotkę, jeśli nie to zawartość zostanie moją słodką tajemnicą:)

Myślę, że to bardzo fajny pomysł z takim wyróżnieniem i pomyślę o częstszych niespodziankach tego typu:)

Tym czasem czekam do 15, aby wyjść z pracy i świętować urodziny:)!!



Pozdrawiam
Ania
Pozdrawiam

Podaj dalej od Golden Rose


Jestem kolejną osobą, która dostała wiadomość od firmy Golden Rose o możliwości wygrania i testowania nowości: Golden Rose Precision Liner. Wodoodporny, szybkoschnący liner w pisaku o długotrwałej formule. Innowacyjna końcówka pisaka zapewnia precyzyjną i wygodną aplikację. Wysoka zawartość pigmentów gwarantuje intensywną czerń kreski. Efekt to idealnie podkreślone i wyraziste spojrzenie.
Dodatkowo otagowała mnie również Aparatka http://pixfine.blogspot.com/ 
 



Zasady „Podaj dalej Golden Rose”

1. Zamieść zdjęcie najnowszego eyelinera Golden Rose, który jest do wygrania w zabawie
2. Odpowiedz na pytanie: Mój idealny makijaż oczu wiosną to...
3. Zaproś do zabawy 3 lub więcej Blogerek
4. Zagadka dla czytelniczek Twojego bloga: Która gwiazda show biznesu kojarzy Ci się z eyelinerem?


Mój idealny makijaż oczu wiosną to.....jego rozświetlenie. W okresie wiosenno-letnim uwielbiam do makijażu dziennego używać cienia w kolorze białym, który pięknie otwiera oko. Poza tym lubię używać  pastelowe kolory, które są tak modne tego sezonu. Wieczorny makijaż musi mieć lekkiego pazura, czyli tu nie zastąpiony jest liner. Delikatny świeży dzienny makijaż bardzo szybko możemy zamienić na wieczorny dyskotekowy makijaż oka. 

Do zabawy zapraszam:

oraz zapraszam wszystkie moje czytelniczki, gdyż jeżeli mi się poszczęści i zostanę wylosowana jako jedna z 10 blogów które biorą udział w zabawie - pierwsza osoba, która umieści odpowiedź w komentarzach na pytanie nr 4 dostanie również liner od Golden Rose  do przetestowania:)

Zapraszam

Ania

 

czwartek, 17 maja 2012

Olay emulsja aktywnie nawilżająca na dzień

Zmiana pory roku zimowej na wiosenną u większości z Nas wiąże się ze zmianą pielęgnacji skóry. W odstawkę idą mocno nawilżające kremy, a na ich miejsce wybieramy lżejsze.
W zeszłym sezonie letnim było dość duże boom na kosmetyki Olay, ja również jestem w gronie osób, które pokusiły się o jakiś kosmetyk. Padło na Emulsję Aktywnie nawilżającą. Używałam jej przez większość wakacji, aż do października, kiedy to potrzebowałam mocniejszego nawilżenia.  Jako że jest już ciepło wyciągnęłam opakowanie z emulsją i ponownie ją używam.

Pełna nazwa: Olay Active Hydrating Emulsja Nawilżająca na Dzień
Pojemność: 100 ml
Cena: ok 15zł


Od producenta:
OLAY Aktywny Nawilżający Fluid na Dzień zapewnia nawilżenie, które delikatnie chroni Twoją skórę podczas dnia.
Skóra staje się delikatna i bardziej elastyczna, masz poczucie komfortu i świeżości.
Działanie:
Szybko nawilża
Unikalna formuła, opracowany przez OLAY aktywny kompleks nawilżający szybko nawilża Twoją skórę i odbudowuje jej hydro-równowagę.
Efektywnie chroni skórę przed suchością i odwodnieniem.
Poprawia zdolność skóry do utrzymywania naturalnego nawilżenia przez dłuższy czas, chroniąc przed uczuciem suchości i utrzymując skórę miękką i elastyczną przez cały dzień.
Zapewnia ochronę UV.
Filtry UV (SPF 4) zapewniają efektywną ochronę przed promieniami ultrafioletowymi. 




Opakowanie
Emulsję dostajemy w różowym opakowaniu z nakrętką. Początkowo nie miałam problemów z wydobyciem kosmetyku z buteleczki, jednak gdy doszłam mniej więcej do ponad połowy musze ją potrząsać, by wydobyć kosmetyk .


Konsystencja:
 Dzięki nie zwykle lekkiej formule produkt idealnie sprawdza się pod makijaż. Dodatkowo bardzo szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filmu.


Działanie:
 Głównym zadaniem tego kosmetyku jest nawilżenie naszej twarzy, według mnie w tym przypadku nawilżenie jest dość dobre. U mnie w okresie zimowym nie sprawdziłaby się kompletnie bo jest za lekka, ale teraz gdy moja skóra nie potrezbuje aż takiego nawilżenia i ochrony ta emulsja sprawdza się idealnie. Obawiam się jednak, że w przypadku mocno przesuszonych miejsc emulsja by sobie nie poradziła. 


Plusy:
- szybko się wchłania,
- nadaje się pod makijaż,
- ma lekką i delikatna formułę,
- nie pozostawia tłustego filmu,
- nawilża w stopniu zadawalającym, 
- SPF 4,
- cena adekwatna do pojemności. 

Minusy:
- opakowanie nie do końca praktyczne.

Końcowa ocena: 4+/5 

 Reasumując: Bardzo polubiłam tą emulsję. Za ok 15zł dostajemy bardzo dobry kosmetyk, który idealnie sprawdza się w okresie letnim. Z czystym sercem mogę ją polecić osobom, które szukają czegoś lekkiego pod makijaż.




Używałyście kiedyś tej emulsji? A może macie własnych ulubieńców w kwestii lekkiego kremu na lato? Z chęcią poczytam o nich:)  

Pozdrawiam 
Ania

TAG: Wiem co jem

Do Tagu zaprosiła mnie Agnieszka http://zielone-serduszko.blogspot.com/ oraz PureMorning http://pure-morning123.blogspot.com/


1. Napisz kto Cię otagował i przedstaw zasady.
2. Zamieść banner i odpowiedz na pytania.
3. Otaguj kolejne 5 osób.


1. Czy uważasz, że odżywiasz się zdrowo ?
Próbuję się tak odżywiać, ale dość trudno mi to wychodzi, bo jestem uzależniona od słodkiego. Do tego co jakiś czas jakieś fast foody i inne żarcie chińskie. Rano o 6 jem mleko z płatkami, ok 11 drugie śniadanie sok z pomarańczy i jakiś owoc (lubię taką mini sałatkę banana z kiwi, ciekawostka kiwi wspomaga proces spalania), o 16 mam obiad i najczęściej są to warzywa gotowane na parze i jakieś mięsko również gotowane. Z kolacją bywa różnie, staram się po 18 nie jeść, ale w praktyce wychodzi to bardzo różnie.

2. Czy zwracasz uwagę na skład produktów spożywczych? Jeśli tak, to jakich składników unikasz?
Przyznam się, że nie zwracam bo się na tym nie znam.
3. Jesz dużo owoców i warzyw ?
Z warzywami to różnie bywa. Tak jak wyzej wspomniałam jem je gotowane na parze zamiast np. ziemniaków. Na kanapkach nie może zabraknąć pomidora, ogórka, rzodkiewki, szczypiorku. A owoce staram się jeść codziennie.


4. Czy kiedykolwiek się odchudzałaś ? Na jakiej diecie ? Zamierzasz się odchudzać w przyszłości?
Odchudzałam się raz i byłam całe 4 dni na diecie kapuścianej:) Diety niestety nie są dla mnie, wolę ograniczyć jedzenie, aniżeli wprowadzac jakieś spektakularne zmiany.

5. Czy czujesz się dobrze w swoim ciele ?
Powiem tak: nie jest najgorzej.
6. Jaka jest Twoja ulubiona potrawa ?
Ojej jest ich naprawdę wiele. Bardzo lubię kompocik z makaronem, zupę pomidorową i .....  ziemniaki ze schabowym a do tego młoda kapusta mniam mniam tak tak bomba kaloryczna:)


7. Czy lubisz gotować ?
Nie bardzo.... U mnie w domu jest taki podział, że ja jestem od sprzątania a moja siostra od spraw kuchennym (np. pomaganiu mamie w gotowaniu). Lubię piec ciasta:) ewentualnie mogę coś ugotować jak jestem sama i nikt mi nie przeszkadza.

8. Co chciałabyś wyeliminować z diety ? A co do niej wprowadzić i dlaczego ?
Chyba nic.


9. Czego nie możesz przełknąć, a co mogłabyś jeść cały czas ?
Cebuli!! która śmierdzi mi na odległość i śledzi. Co mogłabym jeść cały czas? Ptasie mleczko wedlowskie ale w niebieskim opakowaniu:)
10. Ile posiłków jesz dziennie ?
Takich głównych 3 ( śniadanie, drugie śniadanie, obiad), tak jak napisałam z kolacją różnie bywa.

11. Wypijasz odpowiednią ilość wody ? (min. 8 szklanek dziennie) ?
Staram się wypijać 1,5 litra dziennie. W praktyce jest różnie minimum 3 szklanki wypijam, do tego soki, herbata.

Taguję:
http://makeupkama.blogspot.com/
http://five-star-girl.blogspot.com/
http://charlottes-wonderland.blogspot.com/
http://tusziwanilia.blogspot.com/



Ania

środa, 16 maja 2012

Vipera EverLasting 49

Co to się porobiło z tą pogodą?
Dokładnie tydzien temu leżałam na słoneczku i wygrzewałam się, a dziś? Psa z budy by nie wyciągnął.
Mam dla Was mnóstwo swatchy lakierowych dlatego przygotujcie się, że w najbliższym czasie będą dominowac własnie takie posty.
Na pierwszy ogień idzie lakier, który dostałam od firmy Vipera do przetestowania. Przyznaję sama takiego lakieru raczej bym nie wybrała.


Co znajdziemy nas stronie producenta o tej serii?
Lakiery do paznokci Everlasting o przedłużonej trwałości dostępne są w 33 kolorach.
33 starannie wyselekcjonowanych, wykreowanych przez wiodącą, francuską Agencję Peclers, topowych w tym i przyszłym roku kolorów - buduje dobrze prognozującą kolekcję EVERLASTING: od bezperłowych szarości i brązu, klasycznie wytwornych, poprzez ponadczasowe róże, seksowne czerwienie, intrygujące fiolety, po supermodne, fantazyjne odcienie turkusu i szafiru. 
Pojemność: 9ml  
Termin ważności: 18-24 miesiące  








Kolor lakieru to dość ciemny granat  z lekką domieszką fioletu, niestety wykończenie ma perłowe, choć ta perła nie jest taką typową perłą.
Pełne pokrycie płytki uzyskałam po 2 warstwach gdzie jedna była cieńsza a druga grubsza.
Konsystencja jak dla mnie ciut za rzadka.
Pędzelek dość cieniutki, ale nie stwarza większych problemów przy malowaniu.
Obawiałam się zafarbowania płytki, jednak moje obawy były nie słuszne. lakier wytrzymał 3 dni.
Zmywanie obeszło się bez większych problemów.

Zdjęcia były robione po dniu noszenia i perłowe wykończenie " trochę się wytarło" i bardzo mi się spodobał:)



Kosmetyki firmy Vipery możemy kupić  w wybranych wyspach w galeriach handlowych KLIK, drogeriach KLIK lub na stronie internetowej KLIK .

Cena lakieru oscyluje w granicach 8-10ł.

Jak będę miała możliwość na pewno kupię sobie jeszcze jakieś inne odcienie:)


Miałyście styczność z tą firmą?
Macie swoich ulubienców?

Pozdrawiam
Ania


Produkt otrzymałam od firmy Vipera, nie wpływa to jednak w żaden sposób na moją opinię.

wtorek, 15 maja 2012

Post zakupowy

Witam Was Kochane:)

Troszkę Was zaniedbałam ostatnio, ale miałam dośc dużo na głowie. Mogę jednak stwierdzić, że rok akademicki uważam za zamknięty:):) Zostało dokończenie pracy magisterskiej do końca lipca.
W związku z tym ma nadzieję, że nadgonię trochę z notkami. Mam mnóstwo pomysłów na nowe posty:)
Ale aby wpaść w blogowy trans zaczynam dość lekko, a mianowicie pokaże Wam swoje zakupy poczynione hmmm ostatnimi 3 może 4 tygodniami.


1. Gąbka do mycia Konjac - nie byłabym sobą jakbym nie kupiła tak zachwalanej ostatnio rzeczy. I co? Ja w tym nie widzę jakiegoś nadszczególnego zachwytu. 15zł
2. Maska Alterra Granat i 10zł
3. Peeling do stóp Bielenda 9zł
4. Peeling myjący Lirene maXSlim 10zł
5. Wibo lakier Amazing 6zł

1. Podkład Pharmacerise fluid intensywnie kryjący
2. ala beauty blender Allegro 20zł
3. Garnier Ultraodżywczy krem co ciała ( zakwalifikowałam się do testów na stronie garniera)
3. Applause  lakier i tusz do rzęs (kosmetyki przesłane mi do przetestowania)

1. Krem do mycia twarzy Alterra  Dzika róża 9zł
2. Ziaja Ulga Płyn micelarny 9zł
3. Wibo  5zł

1. Krem Eva intensywnie nawilżający Real 6zł
2. Przyspieszacz do opalania Soraya Kaufland 15 zł ( co roku do niego powracam jest świetny)


Wygrana na blogu u Wery http://zakreconyswiatwery.blogspot.com/. Dzięki Kochana:)



Moje pierwsze zamówienie na Zrób Sobie Krem.



Dodatkowo musze się pochwalić, że mój blog kończy dziś PÓL ROCZKU.  Początki były dośc trudne, ciężko było mi się wbić w ten cały blogowy świat, ale z każdym dniem, z każdym postem jest coraz lepiej. 
Jednak gdyby nie WY, moje czytelniczki ten blog by nie istniał. Dlatego z całego serca chciałabym wam podziękować za to, że jesteście:)!!!!!!

I jeszcze jedna sprawa z Waszą pomocą udało mi się założyć FB dla mojego bloga i tym samym zapraszam Was do pubienia jej KLIK.

Większość produktów została już przeze mnie przetestowała, co Was najbardziej interesuje?
 

Pozdrawiam Was,
Ania 

nie umiem sobie poradzić....:(

Witam,

Pisze do was gdyż od jakiegoś czasu próbuje utworzyć FanPage dla mojego bloga i niestety mi sie to nie udaje......
Co robię?
1. Wybieram:


2.  Zaznaczam:


ZAZNACZAM STRONA INTERNETOWA

3. następnie robię wszystko ze wskazówkami, wpisuję nazwę, adres, email, hasło....


4. Dostaję wiadomość na meila


5. Po wejściu jestem proszona o wybranie zdjęcia i przechodząc dalej trafiam:


Ale z tego co wiem (mam prywatnego FB) to tak nie powinno wyglądać.

Nie ma podstawowych fukcji dostępnych na FB.

Czy ja coś robię źle? jeśli tak to prosze o każda wskazówkę.

Ania